Haft Bełt Poof i Kaban! A Yuk! jest posłańcem!
Pewien hobbit postanowił powędrować do Nowego Jorku, gdyż życie w Shire mu się znudziło. Podczas zwiedzania bardzo wysokiego budynku (WTC? Empire State Building?) został uderzony przez piorun. Ze zdziwieniem stwierdził, że ma władzę nad wiatrem i roślinami. Odtąd jest zwany WindFlowerem lub łindflałerem.
Postać pochodzi z "książki" Jakuba Wyszyńskiego pt. łindlałer
Offline
Administrator
Podobno ma powstać druga część tego bestSELLERA pt. Rainflower lub Rejnflauer czyli gniew psychopatycznego hobbita!!!
Offline
Tak, ale najpierw pan Wyszyński musi skończyć pierwszą część, która ma już jakieś 1000 stron. Ponoć jego matka opanowała trudną sztukę pisania na maszynie, ale jak zrobi jeden błąd to spalają całe dzieło i zaczynają od początku.
Offline